Czy ktoś z obecnych pod #naukaprogramowania Mirków korzystał z usług jakiejś szkoły programowania i może mi powiedzieć jak tam wygląda nauka? Chodzi mi o kursy w stylu „Zapłać 5k a zostaniesz programistą w miesiąc-dwa”.
Pytam bo prowadzę obecnie w firmie rozmowy o praktyki i przecieram oczy ze zdumienia. Nie wymagamy wiele – po prostu podstawy Javy i ogóle ogarnięcie. Luźna rozmowa bez spiny, jakieś pytania o interfejsy i kolekcje, i zadanie w stylu „Napisz mi klasę na tablicy”. Zaprosiliśmy kilka osób po takich kursach i niestety jest to tragedia, w CV wpisany projekt w Springu ale na pytanie czym się różni dostęp „private” od „protected” odpowiedzi brak, nie mówiąc o tym co się dzieje jak zostawimy bez modyfikatora. Czym się różni Set od List, itd itp. Słowem – brak elementarnych podstaw. Przecież wystarczy wziąć do ręki jakąkolwiek ksiązkę do Javy i przeczytać 2-3 rozdziały, ewentualnie przejrzeć jakąkolwiek stronę internetową znalezioną pod hasłem „Java interview questions”.
Czy ludzie naprawdę myślą że jak zapłacą 5k (czy nawet 10) to nagle zostaną #programista15k? I to jeszcze bez przygotowania do rozmowy, tylko na podstawie języka wpisanego do CV?
Dużo lepiej wypadają już tzw. „samoucy”, a najlepiej tacy którzy kończyli polibudę (nawet kierunek niezwiązany z IT).
#pracbaza #programowanie
Powered by WPeMatico